***
Mieszkamy juz trzeci miesiąc i powoli przyzwyczajamy się do pewnych niedogodności - brak prądu i utwardzonej drogi. Zwłaszcza przy tej pogodzie jest nieciekawie. Gdyby nie to - byłoby świetnie. Domek jest niezwykle funkcjonalny, brakuje mi jedynie pomieszczenia gospodarczego. Poszerzona kuchnia jest też funkcjonalna i "akuratna" - jest gdzie bałaganić i nie ma za dużego problemu ze sprzątaniem. Od jakiegoś czasu mamy już drzwi a w sobotę stolarz zamontował drewniane oprawy na przejścia.
Obudowa wejść - takie samo drzewo i kolor jak schody i parapety.
Te na dole są ryflowane i odrobinę ciemniejsze niż na górze.
Drzwi u góry mają trochę inną okleinę - gładką, rochę tańszą
W łazience wkleiliśmy nowe lustro - żeby zakryc niedoróbki kafelkarza.