Niespodzianka
Data dodania: 2012-03-09
Do poniedziałku miała być cisza i zastój - a tu BUM! O 17 telefon do męża że zakopała się betoniarka. Mąż na budowę, a tam zalana ława. Gdyby nie betoniarka to pewnie jutro byśmy się o tym dowiedzieli - tylko nie wiem skąd nasz majster wiedział, że mąż ma dzisiaj urodziny? Chyba niechcący trafił. Od poniedziałku rusza dalsza praca. Jutro tylko rozliczenie za beton i nadzieją, że wiosna wraz z żurawiami, które już powróciły zacznie się na całego.