***
Data dodania: 2012-03-16
Przyłącze wody zrobione, garaż blaszany zmontowany, wylewka pod fundamenty schnie i jest czas na krótki oddech. Od środy lub czwartku ruszamy dalej. Najbardziej cieszy nas to słońce, które suszy naszą "drogę' pełną niespodzianek - to jest zależność przejazdu od warunków atmosferycznych. Chyba mozna się do tego przyzwyczaić. Kiedys ludzie musieli sobie jakoś radzić - trzeba dostrzec to czego brakuje w naszym dobrze zagospodarowanym blokowisku - śpiewu ptaków o poranku, zapachu drzew i poczucia, ze jest się na swoim maleńkim kawałku ziemi - godziwie opodatkowanym.